EN

1.01.1987 Wersja do druku

Teatr

Teatr Dramatyczny w Warszawie dokonał ryzykownego eksperymentu repertuarowego: równocześnie wystawił dwie wersje Don Juana Klasyczną - Moliera i współczesną - Łubieńskiego. A właściwie to obydwie są uwspółcześnione, ponieważ ta molierowska została zagrana przez same panie. Don Juan z biustem, jak napisała jedna z recenzentek. Otóż reżyser tekstu Moliera, p. Jan Kulczyński, który już po raz drugi w swej karierze zabrał się do totalnej feminizacji obsadowej (pierwszego eksperymentu, niezwykle pomyślnego, dokonał przed laty na "Wieczorze Trzech Króli" Szekspira), wyszedł z założenia, że zrów­nanie pozycji społecznej kobiety i mężczyzny, a także zacieranie się różnic obyczajowych między obu płciami uprawniają do takiego właśnie współczesnego potraktowania sztuki. No i nie tylko Don Juan, ale także Sganarell, Komandor i wszyscy pozostali bohaterowie - to panie. Panie nie udające panów, ale przejmujące ich rolę. Przedstawienie jest niezw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Widnokręgi nr 1

Autor:

Andrzej Hausbrandt

Data:

01.01.1987

Realizacje repertuarowe