EN

10.11.1977 Wersja do druku

Teatr

PIĘKNIE i jakoś szczegól­nie miło wypadała uro­czystość 20-lecia Teatru Dramatycznego m. st. Warsza­wy, którą uczczono uroczą pre­mierą "Zabobonu", czyli "Kra­kowiakami i Góralami", tym razem w mniej znanej wersji Jana Nepomucena Kamińskiego. Jak na historię większości scen stołecznych, żywot tej pla­cówki jest skromny, ale znacze­nie duże i wkład w powojenny dorobek wręcz imponujący. A że przyzwyczajono nas tu prze­de wszystkim do repertuaru współczesnego, z tzw. awangar­dą na czele (pamiętne kolejne inscenizacje Dürrenmatta, Ionesco, Millera, Pintera, Witkace­go, Gombrowicza, Różewicza, Mrożka itp.), z tym większą cie­kawością czekała wierna publicz­ność na poczciwą śpiewogrę na­rodową. Zwłaszcza że do tea­tralnej tradycji przeszedł jej wcześniejszy kształt, w wydaniu Wojciecha Bogusławskiego. Zaś o jego uczniu i kontynuatorze J. N. Kamińskim mało dziś kto poza teatrologami pamięta, choć zasługi dla sceny polskiej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Pracy nr 266

Autor:

Zofia Sieradzka

Data:

10.11.1977

Realizacje repertuarowe