EN

14.06.1964 Wersja do druku

TEATR ŻARLIWY

Sztuka ta jest kolejnym przykładem, który obala istniejące jeszcze gdzie­niegdzie mity o rzekomo nie dającej się pogodzić opozy­cji pomiędzy sztuką (tą pisaną często z dużej litery, mającą ambicje przekraczania doraź­nych uwarunkowań, zmierzającą ku osiąganiu wartości nie­podważalnych) a życiem w jego postaci konkretnej, "przyziem­nej", takiej, jaka dostępna jest ludziom w doświadczeniu po­tocznym. "Czerwone róże dla mnie" - Sean'a 0'Casey, jak zresztą cała niemal twórczość tego wybitnego Irlandczyka, jest argumentem na rzecz wartości scenicznej spraw ludzkich po prostu, w ich naturalnie drama­tycznym powikłaniu historycz­nym i społecznym, powikłaniu, którego pisarz nie waha się organizować w sposób otwarty wo­kół społecznych problemów. Co więcej: próba jego twórczości jest doświadczeniem udanym w tym zakresie argumentem, któ­rego doniosłości podważyć nie sposób. 0'Casey ujawnia w spo­sób sprawdzalny dramatycznie znaczą

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Argumenty nr 24

Autor:

Jacek Syski

Data:

14.06.1964

Realizacje repertuarowe