EN

5.01.2007 Wersja do druku

Tartuffe aluzyjny

"Tartuffe albo Szalbierz" w reż. Grzegorza Chrapkiewicza w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Grzegorz Cuper w miesięczniku Teraz.

Molier napisał "Tartuffe'a", bo nie mógł się pogodzić z ogromnym wpływem religii na życie XVII-wiecznej Francji. Jednak to nie religia była celem jego ataku, ale jej wykorzystanie do całkiem innych, niemających z nią nic wspólnego, celów. W ten sposób zdemaskował całą obłudę, fałsz, głupotę i przemoc części współczesnych sobie elit. Fabułę przedstawił w sposób komediowy i satyryczny, wychodząc z założenia, że najlepiej jest walczyć ze złem śmiechem. W czasie spektaklu "Tartuffe'a czyli Szalbierza", w nowym tłumaczeniu Jerzego Radziwiłowicza w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza w Teatrze im. Stefana Żeromskiego w Kielcach uśmiech ledwie błąka się po twarzy widza, i to rzadko. Słusznie, bo tytułowa postać w kieleckim przedstawieniu, to człowiek w garniturze, jeden z wielu oglądanych w telewizyjnych programach publicystycznych, jeden z tych, z którymi często mamy do czynienia w codziennym życiu. Głosi wzniosłe hasła, udaje przyjac

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tartuffe aluzyjny

Źródło:

Materiał nadesłany

TERAZ - świętokrzyski miesięcznik kulturalny nr 11/2006

Autor:

Grzegorz Cuper

Data:

05.01.2007

Realizacje repertuarowe