"Pasażerka" w reż. Natalii Korczakowskiej w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu. Pisze Leszek Pułka w Dzienniku.
"Pasażerka" we Wrocławskim Teatrze Współczesnym to kiczodrama w estetyce domku lalki Barbie. Z koszmaru Auschwitz Natalia Korczakowska przeniosła widzów do pastelowej krainy lalek, kukieł i mapetów. Nic w tym spektaklu - od plakatu rozlepionego na mieście po cytujący Deklarację Praw Człowieka i Obywatela song Piotra Barona - nie jest ani estetycznie, ani intelektualnie świeże. Korczakowska z uporem maniaka i wbrew tekstowi Zofii Posmysz, a nawet wbrew ożywionej przez siebie materii tasuje klisze znane z praktyki teatru absurdu, ekspresjonizmu czy Czechowowskiego teatru bezruchu. Ładność przedkłada nad sens. Proza Posmysz jest naprawdę traumatycznym studium przemocy, a niedokończony film Munka niebanalnym artefaktem historii kina. Było się od czego odbić lub co zanegować. Tymczasem we Współczesnym oglądamy bezkarny zlepek póz, min, grymasów. Szczątkowe psychoanalizy. Teatrzyk kukiełkowy. Estetyczną zabaweczkę w seledynach, bielach i karminach. Można w