Takiego imponującego wejścia - olbrzymiego hallu o najnowocześniejszym reprezentacyjnym wystroju architektonicznym, jakim dysponuje obecnie - po rozbudowie - teatr tarnowski, nie posiada żaden gmach teatralny w Polsce. To w jakimś sensie zobowiązuje. Powiew wielkiego świata, witający widza tarnowskiego, nie może kończyć się wraz z wejściem na salę (również całkowicie, pięknie odnowioną). Także na scenie oczekuje on rzeczy, odbiegających od pojęcia teatru prowincjonalnego, za jaki niestety - niesłusznie! - uważali dotąd sami tarnowianie swą sceniczną placówkę. Zmiany personalno-organizacyjne w teatrze i szerokie ambitne plany nowej dyrekcji również sprzyjają tym oczekiwaniom. Nie zawiódł ich teatralny start. Dwa monotematyczne spektakle na "dużej" i "małej" (nowej!) scenie dają Teatrowi Ziemi Krakowskiej im. Solskiego legitymację placówki wielkomiejskiej, ciekawej artystycznie i - czego dotąd wyraźnie brakowało w Tarnowie - mog�
Tytuł oryginalny
Tarnowski Szela
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Polski