Chociaż tą 21-kartową Talią [21 przedstawień w konkursie] zagrać można było głównie w "oko", to przy uważnym potasowaniu można było się pokusić o 7 kart pełnowartościowych. Trzy Asy, jeden Król, jedna Dama i dwa Walety - z taką pulą można wygrywać co noc. W Tarnowie na taki komplet trzeba było czekać dni dziewięć - juror Międzynarodowego Festiwalu Komedii Talia Krzysztof Miklaszewski wykłada karty przed ostateczną rozgrywką.
Zapiski jurora przed udaniem się na obrady Żeby dobrze grać komedię, trzeba być dobrym graczem. Żeby dobrze komedię wygrywać, trzeba być pokerzystą. Grać komedię jest znacznie łatwiej niż komedię wygrywać. Wiedział o tym dobrze prawodawca tego gatunku wielki Arystoteles już w IV w. przed Chrystusem dowodząc w "Poetyce": Komedia (...) jest naśladownictwem ludzi gorszych, lecz bynajmniej nie w znaczeniu wszystkich ich wad, a tylko w zakresie śmieszności, która jest częścią brzydoty. To, co śmieszne, jest przecież związane z jakąś pomyłką lub z bezbolesnym i nieszkodliwym oszpeceniem. To ostrzeżenie przed prostym, by nie powiedzieć prostackim, rozumieniem słowa "komedia", którego tak często na co dzień nadużywamy, wryło się w pamięć następcy Andrzeja Pacuły na tarnowskim komediowym stolcu festiwalu Talia. Dyrektor tarnowskiego Teatru im. Ludwika Solskiego nie krył pokerowego tegorocznego rozdania. Odpowiedzialny za obecność na VIII już