2,5-latka walczy z nowotworem złośliwym oka. Przy okazji tarnowskiego festiwalu komedii trwa zbiórka na jej leczenie.
Jedenaście cykli chemio- i radioterapii przeszła w ciągu ostatniego roku 2,5-letnia Maja Mróz z podtarnowskiej Ładnej. Pozwoliły one wprawdzie zatrzymać rozwój nowotworu złośliwego lewego oka, ale jednak nie wyeliminowały go całkowicie. Co gorsze, pojawiły się dwa nowe ogniska guzów. Dziewczynce grozi usunięcie oka. Maja, mimo ciężkiego losu, jest wesołym, pełnym wigoru dzieckiem. - Każdy, kto ją widzi, nie wierzy, że jest śmiertelnie chora - przyznaje Paweł Mróz, tata Mai. Kiedyś była szatynką, dzisiaj od rówieśników odróżnia ją całkowicie pozbawiona włosów głowa. - To efekt chemioterapii, która sprawiła dodatkowo, że Maja nie ma w tym momencie praktycznie żadnej odporności. W takie dni, jak ten, musimy ją chronić pod przysłowiowym kloszem. Każda infekcja to dla niej śmiertelne zagrożenie - wyjaśnia tata. Z tego powodu starsze dziecko państwa Mrozów, Natalia, musiała na razie przestać chodzić do przedszkola, żeby nie pr