Za dwa lata przypadnie setna rocznica urodzin Stanisława Ignacego Witkiewicza, zwanego Witkacym - dramaturga, powieściopisarza, malarza, filozofa, twórcy teorii Czystej Formy w sztuce i teatrze - zafascynowanego "Tajemnicą Istnienia" artysty, który był prekursorem (wedle A. Ważyka) metafizyki egzystencjalnej. Czyli głosił "trwogę przed nicością", a zarazem ... uwielbienie tej nicości, co dyktowały mu m.in. "nuda, czczość, obrzydzenie sobą i światem". 34-letni (w r. 1919) Witkacy zdążył już przeżyć I wojnę światową w carskiej armii oraz Rewolucję Październikową w charakterze oficera, obdarzonego zaufaniem swoich żołnierzy, po stronie bolszewików. Mimo, że komunistą nigdy nie był, o czym zresztą świadczy jego późniejsza twórczość. Wyrosła ona, mówiąc najogólniej, z moderny ekspresjonistycznej, a mieści się w szeroko pojętym kręgu katastrofistów lat międzywojennych. K. Puzyna pisze we wstępie do Dramatów Witkiewicza, że twórczoś�
Tytuł oryginalny
Tarapaty z Witkacym
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Krakowska nr 18