EN

6.12.2000 Wersja do druku

Taplary mądrzejsze!

Powieść "Konopielka", jak cała twórczość Edwarda Redlińskiego, zawsze budziła żywe zainteresowanie. Pisarz ma bo­wiem obyczaj wypowiadać nie­zbyt popularne tezy o kondycji Polaków i ich skłonnościach. Pa­miętam lata tzw. słusznie minio­ne, gdy władza wiele miała mu za złe. I to się utrwaliło. Obecna władza również. Oto teatr dramatyczny w Bia­łymstoku wystawił "Konopielkę". Reżyser postawił kilka ważnych pytań, np. o to, czy zaszczepianie przejawów cywilizacji w tradycyj­nej świadomości musi prowadzić do zanegowania obiektywnych wartości? Aby wyrazić wspomnia­ną kwestię, bohater sztuki ścina kosą głowę świątkowi, pytając, czy wszystko już wolno, skoro świat jego wyobrażeń o świecie zo­stał zanegowany! Rzecz dzieje się w Białymstoku, więc oczywiście zgłoszono protest. Uczyniła to lokalna Akcja Katolic­ka, zarzucając szarganie wartości chrześcijańskich. Aktywnie zajął się sprawą odpowiedzialny za sprawy kultury c

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Taplary mądrzejsze!

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 284

Autor:

Zbigniew Krzywicki

Data:

06.12.2000

Realizacje repertuarowe