"Amelka, Bóbr i Król na dachu " w reż. Macieja Małka w Teatrze Pinokio w Łodzi. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.
Dla dzieci od klasy trzeciej inscenizację przygotował Teatr Lalki i Aktora "Pinokio". "Anielka, Bóbr i Król na dachu" to sztuka Tankreda Dorsta, w której cukierkowe naiwności równoważy refleksja nad przemijaniem, wieczną pogonią za wolnością, nieustannym poszukiwaniem bratniej duszy i miłości. Reżyser Maciej Małek pamiętał jednak przede wszystkim o dzieciach i starał się, by zwyciężyły bajkowe treści. Służy im ulokowanie inscenizacji w żywym planie. Gdyby zamiast aktorów wystąpiły marionetki, powstałby dystans do postaci, a cała opowieść nabrałaby wieloznaczności i zadumy właściwej sztukom tego pisarza ("Pan Paweł", "Ja Feuerbach"). Przyznam, że bardziej oczekiwałabym takiej właśnie wersji i oprawy plastycznej mniej surowej, ciekawszej dla oka. "Anielka..." (w głównej roli pełna wdzięku Krystyna Nowińska) to historia dziewczynki, która przez złą opiekunkę i jej upiorną córkę zostaje wysłana po czarny miód do Szepczącego Las