"Klepsydra" w reż. Marcina Hericha z katowickiego Teatru A PART, gościnnie w Teatrze KTO w Krakowie. Pisze Paweł Głowacki w Dzienniku Polskim.
Kobieta jest krucha, koszula jest za duża. Czarna, męska, prostego kroju, wymięta, do zakładania na co dzień. Gubią się w niej plecy, pachy, piersi kobiety, gubi się wszystko. Skóra szuka sukna, czeka na dotyk. Gdyby kobieta nie podwinęła rękawów - dłonie by zniknęły, niczym u stracha na wróble. Koszula jest za duża i za duże są czarne, męskie spodnie banalnego kroju, wytarte na kolanach, do chodzenia na co dzień. Tyle zostało. On pewnie lubił się tak ubierać... Zostało? Lubił? Czas przeszły? Dokonany? Skąd to wiem? Gdy Monika Wachowicz okutana za dużymi czerniami weszła na scenę, by swą opowieść odtańczyć - skąd wziąłem pewność, że będzie to historia o utracie? Nie wiem. Zadziałał jeden jej gest, którego nie złapałem? Może pół kroku? Albo uśmiech dziwny, nikły, ledwo widoczny? Zapewne. I było wiadomo - jego już nie ma. Przestał kochać? Porzucił? Odszedł, zobojętniały? Być może. Ale wolę myśleć, że nie żyje. Nie m