EN

14.05.2019 Wersja do druku

Taniec to gra

"Gra w karty"/"Święto wiosny" Igora Strawińskiego w choreogr. Jacka Przybyłowicza/ Uri Ivgi i Johana w Operze Wrocławskiej. Pisze Bronisław Tumiłowicz w tygodniku Przegląd.

Dwie pozycje baletowe klasyka współczesności Igora Strawińskiego były testem na skojarzenia. "Gra w karty" w ujęciu znakomitego polskiego choreografa Jacka Przybyłowicza pokazała symetryczne układy dwójkowo-czwórkowe, które w miarę rozwoju partii pokera, a może brydża, coraz bardziej się komplikują. Z kolei słynny balet modernistyczny "Święto wiosny" zburzył tradycyjne wyobrażenia o pierwotnych rytuałach i zasugerował typową walkę o prymat w zespole oraz próby wykluczenia niepokornych. Zaskoczeniem było to, że zamiast słabej dziewczyny stawkę przegrał najsilniejszy mężczyzna. Tutaj układ tańca był dziełem dwóch Holendrów, ale jednym z głównych bohaterów spektaklu była orkiestra Opery Wrocławskiej, która pod batutą Sebastiana Perłowskiego, mającego także kompetencje w dziedzinie jazzu, pokazała niezwykłą dyscyplinę i muzykalność. Przedstawienie do oglądania, przeżywania i słuchania.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Taniec to gra

Źródło:

Materiał nadesłany

Przegląd nr 20/30.05

Autor:

Bronisław Tumiłowicz

Data:

14.05.2019

Realizacje repertuarowe