EN

13.07.2006 Wersja do druku

Taniec słonia i pawia

- Mój pradziadek występował przed ostatnim królem Sri Wykrama Radżasingha. Poprzez taniec oddawano także cześć władcom, błogosławiono ludzi, leczono ich dusze. Do dziś taniec spełnia funkcję terapeutyczną, i to nie tylko w naszej kulturze - mówi Peter Surasena ze Sri Lanki, mistrz wiekowego lankijskiego tańca, gość wrocławskiego Brave Festiwalu.

Trwa Brave Festival, przegląd tradycji i sztuki narodów Azji Południowo-Wschodniej. Podczas dwóch dni festiwalowych mogliśmy podziwiać barwne widowisko ze Sri Lanki. Wystąpił Peter Surasena Dance and Drum Ensemble [na zdjęciu]. Jego założyciel i szef jest mistrzem wiekowego lankijskiego tańca. Z artystą rozmawia Magda Podsiadły. Magda Podsiadły: Jaki jest rodowód tańców lankijskich prezentowanych w Waszym spektaklu? Peter Surasena: Są tak stare jak Sri Lanka, mają 2500 lat. To taniec religijny, lecz także śpiew i muzyka. Źródło tej tradycji odnajdujemy w starej literaturze buddyjskiej. Dziś oblicze tego rytuału zmieniło się. Stał się sztuką, ekspresją artystyczną. Jest kilka rodzajów tańców lankijskich. Kandyjski wykonywany był w stolicy ostatniego królestwa Sri Lanki - Kandy. Tańczono go na dworze królewskim. Mój pradziadek występował przed ostatnim królem Sri Wykrama Radżasingha. Poprzez taniec oddawano także cześć władcom, bło

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Brave Festival powoli zbliża się do mety

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 162

Autor:

Magda Podsiadły

Data:

13.07.2006