"Sen nocy letniej" w choreogr. Johna Neumeiera w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.
Warszawski "Sen nocy letniej" to fajerwerk inwencji Johna Neumeiera oraz świetnej formy polskiego zespołu. Zaczyna się "Sen nocy letniej" w Operze Narodowej jak klasyczny balet. Hipolita, której towarzyszą dworki tańczące na pointach, szykuje się do ślubu z księciem Tezeuszem. Już wszakże po chwili elementy układanki ze znanej konwencji przestają do siebie pasować. Helena - krótkowidz w okularkach - ciągle się o coś potyka, a Demetriusz, którego kocha, jest żołnierzem, zadziornym kogucikiem, a nie romantycznym kochankiem. Także druga para bohaterów szekspirowskiej komedii uległa przemianie. Lizander stał się przystojnym ogrodnikiem, a Hermia to panna pochodząca z wyższych sfer, wielka miłośniczka romansów, dlatego mogła zakochać się w kimś z niskiego stanu. I z każdą kolejną sceną John Neumeier dokonuje coraz ostrzejszej dekonstrukcji tradycyjnej formy. Gdy akcja przenosi się do krainy elfów, rezygnuje z konwencjonalnej muzyki Mendelssohn