EN

31.01.2013 Wersja do druku

Taniec nad przepaścią

Śląski Teatr Tańca w Bytomiu, jeden z najważniejszych ośrodków tańca współczesnego w Polsce, może przestać istnieć. Prezydent miasta złożył wniosek o likwidację instytucji [uchwałę przegłosowali już radni], którą niszczą afera finansowa i personalne potyczki. Czy to już naprawdę koniec? - zastanawia się Mike Urbaniak w Przekroju.

W Polsce niemal w ogóle nie pisze się o tańcu - mówi dziennikarka Izabela Szymańska. - Jest miejsce na teatr, sztuki wizualne, film i literaturę. Taniec współczesny w mediach nie istnieje. Teraz mamy wyjątek, bo wybuchła afera finansowa, chyba pierwsza w historii polskiego tańca współczesnego. A że aferami interesują się wszyscy, można liczyć na parę tekstów. To prawda. Jeśli jest w naszym kraju jakaś dziedzina sztuki, która funkcjonuje trochę na marginesie, jest nią taniec współczesny - zdany niemal wyłącznie na chęci, energię i samoorganizację tancerzy oraz choreografów. Instytucjonalnie, w porównaniu z innymi dziedzinami kultury, to liliput. W Polsce są zaledwie trzy ośrodki mające siedziby, etaty i stałe publiczne finansowanie: Polski Teatr Tańca w Poznaniu, Kielecki Teatr Tańca i Śląski Teatr Tańca w Bytomiu. Reszta to grupy niezależne, pozyskujące finansowanie na własne projekty głównie z grantów. Jedną z nich, z pewnością naj

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Taniec nad przepaścią

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój nr 4/28.01

Autor:

Mike Urbaniak

Data:

31.01.2013

Wątki tematyczne