"Bridges of time" w choreogr. Jiři'ego Kyliana z Teatru Wielkiego-Opery Narodowej w Warszawie na XIII Bydgoskim Festiwalu Operowym. Pisze Monika Wirżajtys w Gazecie Wyborczej - Bydgoszcz.
"Bridges of time" Jiriego Kyliana okazały się hipnotyzującą wędrówką po balecie współczesnym, od zabawy klasyką poprzez wariacje na temat tańca ludowego aż po abstrakcyjne układy modern. Sławny ze swoich twórczych poszukiwań czeski choreograf stale udowadnia, że nie pięta, czy konkretna pozycja jest najważniejsza, ale gotowość podjęcia artystycznego wyzwania. I poza niezwykłą precyzją, i tym razem nie zabrakło swobody, lekkości, a nawet zabawy. "Jak perły na sznurku, tak wszystkie części ciała powinny być nawleczone na nić inteligencji" - mawiał Iyengar. Oglądając składającą się z czterech części choreografię do muzyki Strawińskiego, Weberna i Mozarta, można odnieść wrażenie, że nie tylko joga daje możliwość przekraczania ludzkich ograniczeń. Zadziwia wytrzymałość tancerzy w zachwycających perfekcją układach zespołowych, niemal akrobatyczne figury wydają się podważać prawa grawitacji. A poza techniką jest coś w