V Dni Sztuki Tańca w Warszawie. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.
Polski balet zdecydowanie odmłodniał, zdobył nowych widzów i ma ambicję konkurować ze światem. W sobotę kończą się Dni Sztuki Tańca, organizowane od pięciu lat przez Operę Narodową. Po raz pierwszy na festiwalu, który zaprasza najlepsze europejskie zespoły, od słynnych gości (szwedzki Cullberg Ballet czy Narodowy Teatr Opery i Baletu z Wilna) ciekawiej zaprezentowały się krajowe grupy. I to te działające w miastach, które jeszcze niedawno warszawska publiczność traktowała jak baletową prowincję. "Nie wiadomo, czy aktualny stan tej sztuki w Polsce należałoby określić jako agonię czy próbę odbicia od dna" - pisałem dokładnie 10 lat temu w "Rz". Dekadę później sytuacja diametralnie się zmieniła, zespoły baletowe, które ledwo egzystowały przy teatrach operowych, dziś pracują z zapałem i bez kompleksów. Powstają też samodzielne instytucje, potrafiące zdobyć życzliwość samorządowych władz. Fin z Bydgoszczy Potwierdzają