EN

3.06.1977 Wersja do druku

Tango z pawim piórem

Kiedy w 1965 roku Jerzy Jaroc­ki zrealizował "TANGO" Sła­womira Mrożka w Teatrze Sta­rym, krytyka nie szczędziła insceniza­cji pochwał, zgodnie przyznając, że jest to ważne wydarzenie artystyczne. Zwracano przy tej okazji uwagę na wielką, precyzję myślenia, perfekcyjną analizę tekstu, interesującą interpretację, wedle której "Tan­go" było starciem dwóch modeli kulturo­wych, jakie wyznaczają obraz współczesności. Nie przypominam krakowskiego przedstawie­nia po to, aby porównywać dzieło Jarockie­go z inscenizacją ALEKSANDRA BERLINA w Teatrze im. Ludwika Solskiego w Tarnowie. Chodzi jednak o to, że "Tango" stawia przed realizatorem trudne zadanie. Wymaga bowiem, jeśli przedsięwzięcie ma być pomyśl­ne - jak wykazała inscenizacja krakowska - precyzji scenicznego rozumowania, sprawności warsztatowej oraz przewodniej myśli, która podporządkowałaby tekst określonej in­terpretacji. Tego wszystkiego zabrakło, nie­stety w tarnowskiej premier

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tango z pawim piórem

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Południowa nr 125

Autor:

Bogdan Tosza

Data:

03.06.1977

Realizacje repertuarowe