EN

11.10.2010 Wersja do druku

Tango na pudełkowej scenie

"Tango" w reż. Mateusza Przyłęckiego w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Pisze Ewa Koszur w Głosie Szczecińskim.

Gondek w stringach, Januszewska w halce, Madej w czepku - to wszystko w najnowszym przedstawieniu sztuki Sławomira Mrożka w Teatrze Współczesnym. Na ten spektakl czekaliśmy z wielkim zaciekawieniem. Może nieco większym niż zazwyczaj, przy kolejnych premierach teatralnych. Tym razem mieliśmy bowiem do czynienia z dramaturgią Sławomira Mrożka, rzadko prezentowaną na polskich scenach. Także szczecińskich. Sobotnią premierę "Tanga" wyreżyserował Mateusz Przyłęcki, znany szczecinianom z realizacji "Życia/Instrukcji obsługi". Jego najnowszy spektakl, choć ciekawie zrealizowany, nie rozłożył nas na łopatki. Może oczekiwania były zbyt duże? "Tango" Przyłęckiego nosi wyraźne znamię szkoły dyrektor Anny Augustynowicz. To dobrze. Szkoda tylko, że spektakl Przyłęckiego nie wybrzmiał i nie zagrał na emocjach widzów równie mocno jak sztuki naszej znakomitej reżyserki. Ciekawy jest pomysł z pudełkową sceną, oddalającą się od widzów pod koniec

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tango na pudełkowej scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Szczeciński nr 238

Autor:

Ewa Koszur

Data:

11.10.2010

Realizacje repertuarowe