,,Czy pani mieszka sama, czy razem z nim? Czy w domu czeka mama z humorem złym? Koszulka czy piżama jest w łóżku strojem twym?" Takie pytania stawiał namiętny amant w piosence, która była szlagierem w dwudziestoleciu międzywojennym. Amant z forsą, rozumie się, inni niech się dadzą wypchać (z wyjątkiem jeszcze "rycerzy podziemia"). Wiek XX nami kieruje, przelatujemy nad Atlantykiem i odkrywamy teorie względności. Ale jeśli wiek XIX skończył się dla Europy w 1914, to co z okresem do roku 1939, zwłaszcza u nas? Wiek XX proponował samochody, miękkie kołnierzyki, radio, weekendy... i już zaśpiewał film niemy, a dziarscy chłopcy z Witkacego, poubierani w różnokolorowe koszule, tupali po bruku aż szyby leciały z okien. Co może nam przekazać teatr z tego okresu, w którym Shaw był już zbyt stary, a Beckett jeszcze zbyt młody? Bulwarową komedię? Feerie Reinhardta? W Moskwie Stanisławski, w Polsce Schiller budowali na klasyce (Czechow, Wy
Tytuł oryginalny
Tango mych marzeń i snów
Źródło:
Materiał nadesłany
Perspektywy nr 29