EN

2.05.2019 Wersja do druku

"Tango", czyli śmieszna rozpacz

"Tango" Sławomira Mrożka w reż. Michala Spišáka na Scenie Polskiej Teatru w Czeskim Cieszynie. Pisze Małgorzata Bryl-Sikorska na Blogu Teatr to My.

"Tango" Sławomira Mrożka przyniosło pisarzowi światową sławę. To najpopularniejsze dzieło tego twórcy i klasyk polskiej literatury XX wieku. Teatry wielokrotnie mierzyły się z "Tangiem", wyjątkiem nie jest także Scena Polska Teatru Cieszyńskiego, która już adaptowała ten dramat. Natomiast pierwszy raz, jeśli chodzi o tę scenę, "Tango" postanowił wystawić Słowak, Michal Spišák. Jaki efekt dał ten polsko-słowacki dyskurs? Jeszcze przed premierą reżyser przyznał, że nie będzie zagłębiać się w polskie kody kulturowe, na tyle, na ile jest to możliwe w przypadku tej sztuki. Przed premierą Spišák poznawał polską kulturę i mentalność, ale ostatecznie nie opowiedział stricte o Polakach. Twórcę z Nitry interesował bowiem uniwersalny wymiar "Tanga" zarówno jeśli chodzi o czas, jak i szerokość geograficzną. - W przedstawieniu pytam, przeciw czemu dziś się buntujemy, w jaki sposób to robimy i jakie to może mieć konsekwencje? - powiedzia

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Tango", czyli śmieszna rozpacz

Źródło:

Materiał nadesłany

Blog Teatr to My

Autor:

Małgorzata Bryl-Sikorska

Data:

02.05.2019

Realizacje repertuarowe