"Tango" Mrożka zaczyna się w Bagateli przy szatni. Już tam widz zostaje otoczony przez postacie z polskiej dramaturgii, z polskiej tradycji i czasem także - z aktualnie granych w Krakowie przedstawień. Znajdziemy więc przy szatni, a więc jeszcze właściwie na ulicy, w naszej codzienności i Konrada i Lillę Wenedę i Balladynę. Potem widz wchodzi do korytarza prowadzącego za kulisy. Tam także otacza go polska tradycja (teatralna): jest kosynier i carski policjant, jest ułan i krakus, jest powstaniec i poeta romantyczny. Zarazem znajdujemy się na scenie, gdzie siedzą osoby dramatu "Tango". Ze sceny schodzi się znów na widownię, czyli do życia, ale ta droga przez teatr, przez scenę zwłaszcza ma sprawić, że mimo iż zasiedliśmy w fotelach, mimo że od sceny odgradza nas rama sceniczna i rama estetyczna, jednak coś z tego krótkiego pobytu na scenie się do widzów ma przykleić, coś ma ze sceny na widownię zostać przeniesione. Tym czymś nie jest żadna metafizy
Tytuł oryginalny
Tango
Źródło:
Materiał nadesłany
"Echo Krakowa" nr 246