Paweł {#os#7074} Kamza{/#} stworzył sztukę, której darmo szukać w spuściźnie Witolda {#au#405} Gombrowicza{/#}: "Opowieści argentyńskie". Słyszymy stukot maszyny do pisania i głos... Czyj? Gombrowicza? Kamzy? Narratora? Paweł Kamza wnikliwie przeczytał przede wszystkim "Dzienniki" i inne teksty Gombrowicza zwłaszcza te mniej znane. To samo powinien zrobić każdy polski inteligent, bo jest to twórczość, którą powinno się czytać w nowych kontekstach. Dziś Gombrowicz jawi się w nieco innym oświetleniu. Udowodnił to w Gnieźnie Lech {#os#1789} Raczak{/#} w {#re#35390}"Trans-Atlantyku"{/#}, robi to konsekwentnie Ewa {#os#5233} Wycichowska{/#} w {#re#36124}"Transssssie"{/#}. I zrobił to Paweł Kamza w "Opowieściach argentyńskich". Bohaterami są: polska dziennikarka, nauczycielka ze Szkocji, francuski pisarz i redaktor pism literackich - Argentyńczyk, który jest ich - a zarazem swoim - przewodnikiem po Argentynie. Czy ją zna? Czy tak
Tytuł oryginalny
Tangiem podszyty
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wielkopolski