EN

5.10.2013 Wersja do druku

Tancerze i aktorzy

- Nie dbam o to, czy coś wygląda staroświecko, czy nowocześnie. Najważniejsze jest, aby w to wierzyć. Sama rewolucyjność w oderwaniu od przedmiotu - tekstu, muzyki, człowieka - zupełnie mnie nie interesuje - mówi szwedzki choreograf Mats Ek w rozmowie z Jadwigą Majewską i Aleksandrem Laskowskim w "Teatrze".

ALEKSANDER LASKOWSKI Jest Pan choreografem mimo woli? MATS EK Nie, natomiast dość późno zacząłem tańczyć. Moja matka była choreografką i chciała, żeby wszystkie jej dzieci, a było nas troje, tańczyły. Ja zacząłem tańczyć dopiero wtedy, kiedy byłem już dorosły, miałem dwadzieścia siedem lat. Ale gdy już zacząłem, a właściwie kiedy spróbowałem być tancerzem, bo na początku to była próba, postanowiłem, że później zostanę choreografem. Już wtedy od sześciu lat pracowałem jako asystent reżysera i uważałem, że jest to bardzo ciekawa praca. JADWIGA MAJEWSKA Asystował Pan samemu Bergmanowi. EK Tak, to było fantastyczne, choć pewnie byłem zbyt młody, by to właściwie docenić. Pracowałem z nim jako asystent przy "Woyzecku" Büchnera, co wiele dla mnie znaczyło. Po latach przekonywałem się, jak ważna była tamta współpraca. Do "Woyzecka" wracałem też później, już jako samodzielny reżyser. Bergman zasadniczo rozdzielał kontakty

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tancerze i aktorzy

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 10 online

Autor:

Jadwiga Majewska, Aleksander Laskowski

Data:

05.10.2013

Ludzie