"DZIADY" KONRADA {#os#6236}SWINARSKIEGO{/#} w Teatrze Telewizji. Więc stało się. Nareszcie cały kraj - za pośrednictwem najmniejszej i zarazem największej sceny - miał okazję obejrzeć spektakl owiany już legendą. Jedno z najwybitniejszych osiągnięć powojennego teatru: "Dziady" w wykonaniu aktorów Starego Teatru w Krakowie, w reżyserii nieżyjącego już Konrada Swinarskiego, pokazane na małym ekranie w dwuczęściowej emisji. Obejrzała je wielomilionowa widownia, w dni jakby specjalnie przeznaczone na tego rodzaju widowisko. Tradycyjny telewizyjny poniedziałek - który w świetnej epoce teatru szklanego ekranu łączył się w naszej wyobraźni z oczekiwaniem na artystyczne wydarzenie - zbiegł się ze Świętem Zmarłych. "Dziady" nastręczają nadal tyle problemów zarówno czysto technicznych, jak interpretacyjnych, że nielicznym jedynie z artystów teatru udało się wyjść z tej trudnej próby obronną ręką. Obok inscenizacji Schillera
Tytuł oryginalny
Tamte "Dziady"
Źródło:
Materiał nadesłany
Tygodnik Kulturalny Nr 46