XXX Festiwal Szkół Teatralnych w Łodzi. Pisze Łukasz Kaczyński w Polsce Dzienniku Łódzkim.
Pomimo nieco chłodnego przyjęcia przez niektórych krakowskich recenzentów i zarzutów o estetyczno-myślowy bigos, spektakl Ja-jestem-nim" przygotowany w PWST w Krakowie zdaje się jednym z faworytów tegorocznego Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi. Pod okiem reżysera młodego pokolenia Szymona Kaczmarka (z łódzkimi studentami zrealizował spektakl "Cztery"), krakowscy dyplomanci zrobili role niemal z niczego, choć trudno nazwać "niczym" choćby najkrótsze z opowiadań Etgara Kereta. Z nich to, mając minimum literackiego materiału, czasem tylko kilka zdań, stworzyli krwiste, bogate postaci, naprzemiennie oddając ich śmieszność i tragizm, nieporadność i wielkość, zagubienie i siłę, miłość i okrucieństwo. W tym teatrze bezpośredniego zwrotu do publiczności, młodzi aktorzy grają po kilka ról z umiarem stosując i dostosowując środki. Może to rodzić zarzut o "studyjny" czy "zadaniowy" charakter gry, a jednak to na nich, prowadzących narrację, spad