Trzecia edycja "Teatroteki" przynosi kolejnych dziesięć filmowych realizacji nowych tekstów dramatycznych. Układają się one w osobliwy przegląd współczesnych bohaterów, którzy na różne sposoby usiłują stawić czoło rodzimej rzeczywistości. Rzadko wychodzą z tej konfrontacji zwycięsko - pisze Szymon Kazimierczak w Teatrze.
Premiery "Teatroteki" na dobre już wpisały się w kalendarz kolejnych sezonów teatralnych. Filmowe realizacje najnowszych tekstów polskich dramatopisarzy tworzone przez reżyserów młodego pokolenia zaczęła cztery lata temu produkować Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, zaś artystyczną opiekę nad projektem objął Maciej Wojtyszko - sam uznany reżyser, ale i autor sztuk teatralnych. Dziś "Teatroteka" ma pod swoim szyldem już trzydzieści pięć (często prapremierowych) spektakli oraz trzy coroczne festiwale, stanowiące zarazem przegląd i konkurs nowych produkcji. Nie statystyczne osiągnięcie jest tu jednak najważniejsze: od początku zwracano bowiem uwagę, że sukces tego projektu polega przede wszystkim na konsekwencji w utrzymywaniu wysokiej jakości artystycznej, co w przypadku wystawień nowych tekstów na scenach nie zawsze jest normą. Dzięki "Teatrotece" "powstał kanon realizacji polskiej dramaturgii ostatniej dekady" - zauważyła już rok