EN

30.04.1987 Wersja do druku

Tak żyć by można?

Pięć włocławskich spektakli rewii, jak Ta­deusz Kantor nazywa sztukę "Niech sczezną artyści'', jedynych jakie artysta zaprezentuje tego raku w Polsce, skłoniły mnie do kilku re­fleksji osobnych. Spektakl Kantora prezen­towano staraniem OTO "kalambur" (brawo!) w pojemnym, posiadającym 1212 miejsc siedzących, Teatrze Polskim. Wymienienie liczby miejsc sie­dzących ma tu swoje uzasadnienie, bowiem do­datkowo co najmniej kilkaset osób stało w przejś­ciach między rzędami, pod ścianami, sceną. A więc ogromne zainteresowanie teatralnych fanów z Wrocławia (teatr gościł tu po jedenastoletniej przerwie), ale i z całej Polski, okazja jakich mało, a i międzynarodowa sława "Cricotu 2" magnesem była nie lada. "Niech sczezną artyści", dzieło powstałe w koope­ratywie z Instytutem Sztuki Nowoczesnej w Norym­berdze i Centrum Poszukiwań Teatralnych z Medio­lanu, publicznie po raz pierwszy zaprezentowano właś­nie w Norymberdze, w czerwcu 1985 r. W Warszawie t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tak żyć by można?

Źródło:

Materiał nadesłany

Radar nr 18

Autor:

Zdzisław Smektała

Data:

30.04.1987

Realizacje repertuarowe