"Zaratustra" w reż. Krystiana Lupy w Starym Teatrze w Krakowie. Po występach w Centrum Meyerholda w Moskwie pisze Marina Dawidowa w Izwiestijach.
Na scenie Centrum im. Meyerholda odbyły się występy gościnne krakowskiego Starego Teatru. Wybitny polski reżyser Krystian Lupa przywiózł do Moskwy sceniczną wersję filozoficznego poematu Nietzschego, radykalnie zmieniając sensy jego już dość zbanalizowanych postulatów. Łatwo sobie wyobrazić, jaką wampukę można byłoby uszykować z dzieł Nietzschego w ogóle, a szczególnie z jego poetyckiego traktatu "Tako rzecze Zaratustra". Tu by można było sobie pofolgować. Można byłoby przy dźwiękach symfonicznego poematu Richarda Straussa pod takim samym, co książka tytułem (to ta muzyka, która teraz rozbrzmiewa w telewizyjnym teleturnieju "Co? Gdzie? Kiedy?") przedstawić grzmiącego proroka z pałającym wzrokiem. Można byłoby wypuścić na scenę krwiożerczych nazistów, w sposób poglądowy pokazując nam, do czego doprowadza propagowanie immoralizmu. Można byłoby postawić Fryderyka Nietzschego pod sąd historii Lupa na szczęście uniknął dróg, p