Był to rok burzy wokół Starego Teatru i Teatru TV oraz naporu młodej generacji reżyserów. Moje przewidywania okazały się trafne - nikt nie płacze po Starym Teatrze, który w wyniku wojny między aktorami, reżyserami i dyrekcją osiadł na mieliźnie. Na kryzysie skorzystał Teatr Polski we Wrocławiu, który przejął planowany repertuar Starego razem z reżyserami, oraz warszawski Dramatyczny, w którym będzie reżyserował Krystian Lupa. Była dyrektor Krystyna Meissner objęła dyrekcję Teatru Współczesnego we Wrocławiu, natomiast Grzegorz Jarzyna po odejściu z Krakowa został szefem warszawskich Rozmaitości. Jak widać, wyrzucenie dyrektora Starego Teatru ożywiło polskie sceny i ten genialny chwyt należy powtarzać jak najczęściej. Druga burza wybuchła wokół Teatru TV. Po raz pierwszy w historii święta krowa, czyli teatr poniedziałkowy, została ruszona z miejsca i przesunięta o godzinę później. Wywołało to masę skarg, głównie twórców teatru,
Tytuł oryginalny
Tak minął rok
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza Nr 303