"Księżycowy chłopiec" wg Raymonda Queneau w reż. Igora Gorzkowskiego Teatru Soho w Warszawie i Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Pisze Anna Czajkowska w Teatrze dla Was.
Bardzo lubię spektakle Igora Gorzkowskiego i niezwykle cenię styl tego reżysera, dramaturga, współzałożyciela warszawskiego Studia Teatralnego Koło. Każde jego kolejne przedstawienie, oparte na własnym, autorskim scenariuszu, to spotkanie z nietuzinkowym teatrem, kameralnym, wysmakowanym, który mocno angażuje widza - emocjonalnie i zmysłowo. Gorzkowski często zaskakuje wyborami literackimi i trzeba przyznać, iż ma niezwykłe wyczucie "scenicznego" tematu. W jego przedstawieniach pojawiają się bohaterowie outsiderzy, marzyciele o bezdomnych duszach, życiowi rozbitkowie, poszukujący filozoficznego sensu w nierealnym, absurdalnym świecie. To teatr pełen melancholii, wrażliwości i pięknie snutych opowieści, przesyconych inteligentnym, specyficznym humorem. Dlatego ze zdumieniem czytałam recenzje jego najnowszej inscenizacji, która jest pierwszą koprodukcją Teatru Soho i Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Wybrzeżowa prapremiera "Księżycowego chłopca",