"Strumień" w reż. Leszka Mądzika w Lubuskim Teatrze w Zielonej Górze. Pisze Danuta Piekarska w Gazecie Lubuskiej.
Ostatnia, otwierająca jubileuszowe obchody Lubuskiego Teatru premiera z kilku powodów jest wydarzeniem niezwykłym. Leszek Mądzik, który od 35 lat tworzy spektakle z zespołem Sceny Plastycznej KUL, rzadko podejmuje taką próbę na obcym gruncie. Jeszcze rzadziej aktorzy tzw. teatru repertuarowego, opartego na stówie, mają okazję zmierzyć się z tak odmiennym scenicznym wyzwaniem. Dla obu stron jest więc to przygoda z wielką niewiadomą. O tym, co się z niej urodziło na scenie, każdy - koniecznie! - musi przekonać się sam. Uświadamiając sobie przy okazji, na czym w tym przypadku polega trudność dziennikarskiej roboty. Jeśli o tej premierze napiszę za dużo, odbiorę coś ważnego tym, którzy spektaklu Mądzika jeszcze nie widzieli. Jeśli za mato, ktoś przegapi jedyną w swoim rodzaju teatralną przygodę. Co czeka widza, który wybierze się na "Strumień"? Najpierw zanurzy się w absolutnej ciemności. I będzie w niej trwał chwilę na tyle długą, by od