EN

9.02.1955 Wersja do druku

Tajemnica czarnego jeziora

OKRUTNY, ponury car uwięził prawdę i stosuje wobec ludu ucisk i wyzysk. Dobry a sprytny szewczyk Wania pragnie prawdę odszukać i wyzwolić - dla dobra wszystkich. Mimo niezliczonych przeszkód, za­miar ten udaje mu się. Pomaga mu miłość matczyna i uczucie, jakie ży­wi do niego jego ukochana Ania. Oto pokrótce treść nastrojowej, cie­kawej i pięknej, wystawionej przez Państwowy Teatr Lalek "Groteska", bajki Katarzyny Borysowej, w prze­kładzie i zręcznej adaptacji Włady­sława Jaremy. Może należałoby pod adresem reżysera nowej premiery "Groteski", Leokadii Serafinowicz, uczynić ten, zarzut, że za mało dbała o bystrzej­szy tok akcji, o silniejszy nurt przedstawienia. Bajka przeznaczona jest dla dzieci i codziennie dzieciarnia, od wieku przedszkolnego zaczynając, wypełnia po brzegi widownię teatru. Ta­ki dziecięcy widz musi być stale za­interesowany akcją. Tymczasem - zwłaszcza w odsłonie pierwszej czy trzeciej - zbytnia monotonia i niepo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tajemnica czarnego jeziora

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Krakowskie nr 34

Autor:

Witold Zechenter

Data:

09.02.1955

Realizacje repertuarowe