Tadeusz Malak zmarł 26 stycznia tego roku. Grał u Wajdy, Swinarskiego, Grzegorzewskiego. Urodzony w Żninie, przez lata związany z Krakowem. Tu też odszedł i został pochowany Tadeusz Malak.
Był nie tylko aktorem, także reżyserem, pedagogiem PWST im. L. Solskiego w Krakowie, w latach 1996-99 prorektorem tej uczelni, a ponadto Honorowym Obywatelem Gminy Żnin. "Często teatr nie dawał mi szansy wypowiedzenia spraw naprawdę mnie zajmujących. Zacząłem pisać scenariusze, reżyserowałem i występowałem w swoich sztukach" - powiedział kiedyś. Tadeusz Malak jest nam bliski nie tylko ze względu na swój dorobek artystyczny, ale również dlatego, że był bardzo związany z Pałukami. Całe życie nosił w sercu swoje miejsce urodzenia. W miarę możliwości przyjeżdżał do grodu braci Śniadeckich, żył problemami miasta, zwłaszcza spraw dotyczących kultury. Przed wojną jego ojciec miał dobrze prosperującą fabrykę powozów, wuj z kolei odlewnię żeliwa. Najmłodsze lata Tadeusz spędził więc beztrosko. Ale historia potraktowała jego rodzinę brutalnie. Przesiedlenie, a później smutny powrót do Żnina, ogromne problemy z dalszym prowadzeniem