Lech Raczak był prawdziwym rewolucjonistą teatru otwartego, poszukującego; to, co robił, było doceniane nie tylko w Polsce - mówi PAP aktor i reżyser Teatru Ósmego Dnia w Poznaniu Tadeusz Janiszewski.
Reżyser i współzałożyciel Teatru Ósmego Dnia zmarł nagle w piątek w Poznaniu w wieku 74 lat. - Raczak był prawdziwym rewolucjonistą teatru otwartego, poszukującego. Trafił do historii jako współtwórca całego ruchu młodego teatru, który poszukiwał nowego języka teatralnego, poszukiwał formy, jednocześnie nie zapominał o tym świecie, który jest wokół nas. Dzielił się z widzem tym, co najważniejsze, dawał całemu młodemu pokoleniu siłę do przetrwania bardzo nawet ciemnych chwil systemu, który panował w Polsce - zwłaszcza czasu stanu wojennego - powiedział w sobotę PAP Janiszewski. - Leszek był bardzo aktywnym człowiekiem, mądrym, inteligentnym. Wiedział mnóstwo o teatrze. W latach 60. ub. wieku studiował dokładnie metody Jerzego Grotowskiego, Teatru Laboratorium. Napisał pracę magisterską na ten temat, chciał się przenosić do Wrocławia - Poznań był dla niego czasem za mały, może zbyt duszny - dodał. Tadeusz Janiszewski p