EN

23.02.2016 Wersja do druku

Tadeusz Łomnicki, czyli Król Lear zmarł w Poznaniu

Wczoraj minęły 24 lata od śmierci wybitnego aktora i reżysera Tadeusza Łomnickiego. Zmarł podczas próby do "Króla Leara" Williama Szekspira na deskach Teatru Nowego w Poznaniu. Wraz z jego odejściem dla polskiego teatru i kina zakończyła się pewna epoka.

Ówczesny dyrektor Teatru Nowego Eugeniusz Korin, tak wspominał tamten moment w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim": - Trudno zapomnieć. Myślę, że wszyscy, którzy byli wtedy obecni przy tym tragicznym zdarzeniu w Teatrze Nowym i widzieli moment zasłabnięcia Tadeusza Łomnickiego zapamiętali tę chwilę na całe życie. Tadeusz Łomnicki grał jedną ze swoich najważniejszych scen w tym przedstawieniu: rozmowę obłąkanego Leara z oślepionym Gloucesterem. Pod koniec tej sceny Lear ucieka swoim prześladowcom. - Tadeusz wybiegł za kulisy, i jak potem się okazało, usiadł w fotelu, który był przygotowany do następnej sceny z jego udziałem. Tam, w kulisie czekał na swoje wejście nieżyjący już dziś aktor Marek Obertyn i to on zobaczył, jak nagle Tadeusz spada z krzesła i opada na podłogę. Ja i kilku współpracowników, którzy oglądali próbę z widowni, usłyszeliśmy dziwny odgłos i krzyk, prawdopodobnie Marka. Pobiegliśmy za kulisy i zobaczyliśmy leżą

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tadeusz Łomnicki, czyli Król Lear zmarł w Poznaniu

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Głos Wielkopolski nr 44

Autor:

Marek Zaradniak

Data:

23.02.2016