Miejsce to, od lat poświęcone felietonowi teatralnemu, jest miejscem wyłączonym spod recenzenckich kompetencji. Po prostu: recenzjom wstęp wzbroniony. Przestrzegam tej zasady zarówno z przyczyn merytorycznych (o jakich tu wydarzeniach lokalnych pisać w miesięczniku, rozpływającym się szeroko po kraju, także po niewielkich ośrodkach prowincjonalnych), jak i technicznych (zawsze będzie to musztarda po obiedzie, czyli relacja po zgraniu sztuki). Ale od czasu do czasu pojawiają się przesłanki dostatecznie silne, by podważyć ograniczającą zasadę i bądź z uwagi na wyjątkowość dzieła, bądź też jego szerszy zasięg - coś tam zrecenzować sobie na boczku. I właśnie taka okazja nadarzyła się dzięki Henrykowi Tomaszewskiemu, znakomitemu reżyserowi, twórcy polskiej szkoły mimu, a przy okazji dyrektorowi Teatru Pantomimy Wrocławskiej. Okazją tą jest XVII program jego teatru "Rycerze króla Artura". Program, który uwieńczył XXV-lecie Pantomimy i będzie
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr