EN

8.10.2012 Wersja do druku

Ta klinika jest już pełna

"Klinikien/miłość jest zimniejsza niż śmierć" w reż. Łukasza Twarkowskiego w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Adrian Fulneczek w Zwierciadle.

Jak połączyć ze sobą tekst jednego z najlepszych współczesnych szwedzkich dramaturgów, inspiracje ponad 40 filmami niemieckiego reżysera-legendy i dywagacje na temat wpływu operacji guza mózgu Urlike Meinhof na jej terrorystyczną działalność? Odpowiedź: zapewne nie da się tego zrobić, ale we Wrocławiu spróbowali mimo wszystko. Wspomniane wyżej to tylko niektóre ze źródeł powstania "Kliniken / Miłość jest zimniejsza niż śmierć", najnowszej premiery Teatru Polskiego we Wrocławiu. Spektaklu tworzonego podobno w tempie tak szaleńczym, że nie powstydziłby się go sam Rainer Werner Fassbinder (reżyser, który sam w niecałe 15 lat kariery wyprodukował m.in. ponad 40 filmów i 24 sztuki - to wątki z jego filmów wtrącono do spektaklu, przy. red.). - Czy przy pracy towarzyszył nam jego duch? Można tak powiedzieć, szczególnie, że to właściwie dwa spektakle w jednym - przekonywała podczas próby prasowej Anna Herbut, dramaturżka, której tekst "Tra

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ta klinika jest już pełna: "Kliniken / Miłość jest zimniejsza niż śmierć" - recenzja

Źródło:

Materiał nadesłany

www.zwierciadlo.pl/2012/

Autor:

Adrian Fulneczek

Data:

08.10.2012