EN

2.10.2009 Wersja do druku

Szymon Szurmiej - czterdziestolatek rekordzista

Z dzisiejszej perspektywy, perspektywy dokonań Teatru, będącego kontynuatorem i spadkobiercą bogatej tradycji scen żydowskich w Polsce z okresu międzywojennego, pozostanie i trwanie okazało się mieć głęboki sens. Wydaje się też, że źródłem sukcesów Żydowskiego (gdzie przedstawienia grane są w języku polskim i jidysz) stało się powołane przez Szurmieja, zaraz na początku jego dyrekcji, Studio dla młodych aktorów, dla którego pozyskał jako wykładowców aktorskie tuzy, m.in. Aleksandra Bardiniego, Jana Świderskiego, Stanisława Jasiukiewicza, Zofię Kucównę - pisze Krzysztof Rozner w portalu kulturalna.warszawa.

Songez que du haut de ces monuments quarante sicles vous contemplent ("Żołnierze! Pamiętajcie, że czterdzieści wieków patrzy na was z wysokości tych pomników") - te słynne słowa Napoleon Bonaparte wypowiedział do swoich wojaków (21 lipca 1798 r.) przed bitwą pod piramidami (na północ od Kairu). - Patrzy na nas czterdzieści lat dyrektorowania Szymona Szurmieja w Teatrze Żydowskim - zauważył na przedpremierowej ("Bonjour Monsieur Chagall") konferencji prasowej Ryszard Marek Groński. Dyrektorem tego teatru został Szurmiej w 1969 r., niejako w konsekwencji marca roku 1968. Wraz ze znaczną grupą aktorów pożegnała kraj Ida Kamińska. I gdy zdawało się że powstały w 1950 r. teatr przestanie istnieć, z Wrocławia przyjechał Szurmiej, by kontynuować jej dzieło. Odwiedzając kraj w 1995 r. Kamińska wyznała: "Nie wiem, kto miał rację, czy my, którzy wyjechaliśmy, czy wy, którzy zostaliście". Z dzisiejszej perspektywy, perspektywy dokonań Teatru, będ

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szymon Szurmiej - czterdziestolatek rekordzista

Źródło:

Materiał nadesłany

www.kulturalna.warszawa.pl

Autor:

Krzysztof Rozner

Data:

02.10.2009