- Szczęśliwie nie mamy problemów z brakiem widzów. Zaglądają oni do nas
chętnie i tłumnie - mówi PAWEŁ GABARA, dyrektor Gliwickiego Teatru Muzycznego.
Zespół Gliwickiego Teatru Muzycznego pojechał w ubiegłym tygodniu do Krynicy na tradycyjny festiwal im. Jana Kiepury. Który to już raz gościliście latem w tym uzdrowisku? - W tym roku obchodziliśmy maleńki jubileusz 5-lecia naszych stałych wizyt na Europejskim Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy. Zazwyczaj prezentujemy tam każdego roku dwa przedstawienia operetkowe lub musicalowe. Pięć lat temu byliśmy w Krynicy z "Zemstą nietoperza", którą powtórzyliśmy w tym roku na specjalne życzenie dyrektora Bogusława Kaczyńskiego. W jaki sposób zostaliście przyjęci przez krynicką publiczność? - Ogromnie nas cieszy, iż na naszych przedstawieniach Pijalnia Główna wypełnia się całkowicie i wiele osób dopytuje się o dodatkowe bilety. Publiczność festiwalowa jest ogromnie wymagająca. W Krynicy występują przecież największe gwiazdy i wspaniałe zespoły. Widzowie w dyskusjach, które słyszy się ustawicznie na krynickim deptaku, nieustannie porów