"Wielki Gatsby" pozostaje dla świata baletu nadal do odkrycia. Próba Leo Mujica jest podróżą w pół drogi - o spektaklu w Słoweńskim Teatrze Narodowym, Operze i Balecie w Ljubljanie pisze Benjamin Paschalski na blogu Kulturalny Cham.
Ameryka, Ameryka! Wzdychamy niejednokrotnie za czarem tegoż kontynentu. Stany Zjednoczone jawią się jako magiczna kraina dobrobytu, dobrostanu i spełnionego szczęścia. Miejsca gdzie wyidealizowana kariera od pucybuta do milionera jest rzeczywiście możliwa. Szczególną estymą darzymy lata dwudzieste i trzydzieste. Czas z jednej strony amerykańskiej prosperity ale również zapomnianego wielkiego kryzysu gospodarczego. W pamięci pozostają również klisze filmowe, choć tyczące wojny secesyjnej - "Przeminęło z wiatrem". Ale już bliżej współczesności taką pozycją i to zarówno książkową autorstwa Francisa Scotta Fitzgeralda, jak i filmową z rolami Roberta Redforda i z 2013 Leonardo DiCaprio, jest "Wielki Gatsby". Świat właśnie dwudziestolecia międzywojennego przesiąknięty elitą społeczną i finansową, pieniędzmi, duszną atmosferą alkoholu, szemranych interesów i mafijnych porachunków, ale przede wszystkim aspiracjami i wielką namiętnością uczu�