Reżyser Roman Polański powiedział w szwajcarskiej telewizji TSR, że po pobycie w areszcie przyzwyczaił się do ograniczenia swojej swobody poruszania się. W długim wywiadzie, który będzie nadany w niedzielę, filmowiec opowiada też o swoim dzieciństwie w Polsce.
Jak wyjaśnia sobotni dziennik "Le Monde", Polański udzielił w tym tygodniu pierwszej od czasu aresztowania go w Zurychu we wrześniu 2009 roku obszernej wypowiedzi dla mediów. Gazeta zamieszcza długi fragment wideo rozmowy przeprowadzonej w ostatni poniedziałek w szwajcarskim kurorcie Gstaad. Dzień później reżyser odebrał - z dwuletnim opóźnieniem - nagrodę festiwalu filmowego w Zurychu za całokształt twórczości (na zdjęciu). "(Ale) nie trzeba zapominać, że byłem już w więzieniu. Odbyłem swoją karę" - dodał twórca "Pianisty". Polański zaznaczył przy tym, że nie ma teraz poczucia ograniczenia wolności, choć nadal w USA i wielu innych krajów ciąży na nim groźba ponownego zatrzymania na mocy międzynarodowego nakazu aresztowania. "Przywykłem do tego podczas mojego rocznego +urlopu+ (pozbawienia wolności w Szwajcarii - PAP)" - odparł z uśmiechem reżyser. "Najbardziej liczy się dla mnie to, aby być blisko mojej rodziny i nie zos