150 lat od premiery Maria Fołtyn chce wystawić "Halkę" w Metropolitan Opera pod kierownictwem Jamesa Levine'a - pisze Bronisław Tumiłowicz w tygodniku Przegląd.
Dzieje najbardziej znanej polskiej opery, "Halki" Stanisława Moniuszki, są długie i zawiłe. Właśnie mija 150 lat od warszawskiej prapremiery tego dzieła w pełnej wersji czteroaktowej, ale Moniuszko mierzył się z tematem dużo wcześniej i obecnie moglibyśmy również obchodzić 160-lecie od prawykonania pierwszej, powstałej jeszcze w Wilnie krótkiej wersji "Halki" w dwóch aktach. Wystawienie 1 stycznia 1858 roku w Warszawie poszerzonej, pełnospektaklowej opery było dla kompozytora kluczem do jego kariery. Z mało znanego prowincjonalnego organisty stał się w ciągu roku sławnym stołecznym muzykiem, dyrygentem, kompozytorem i pedagogiem. Sama "Halka" jeszcze za życia Moniuszki była wystawiana w Warszawie ponad 100 razy z wielkim powodzeniem, jakiego nie miała już później żadna inna polska opera. Do roku 1900 wystawiono ją w Warszawie ponad 500 razy, a dzieło to triumfowało również na scenach ówczesnej Europy. Premiery odbyły się m.in. we Lwowie (zabór