"Halka" Stanisława Moniuszki w reż. Jarosława Kiliana w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Patrycja Chuszcz w Teatraliach.
Jubileuszowy spektakl zawsze jest ważnym wydarzeniem dla teatru. Nie dziwi więc wybór "Halki" na świętowanie półwiecza Opery Łódzkiej. To klasyczne dzieło wydaje się "pewniakiem", który przypadnie do gustu wszystkim widzom. Moniuszkowski utwór ma długą tradycję w Teatrze Wielkim w Łodzi - zainaugurował jego otwarcie 19 stycznia 1967 roku i stał się jednym z najbardziej lubianych przedstawień minionych dekad. Czy tak będzie i tym razem? Moniuszko w narodowej operze o walce klas nie stroni od akcentów melodramatycznych. Można powiedzieć, że fabuła "Halki" dotyczy przede wszystkim romantycznej, smutnej opowieści o wiejskiej dziewczynie, zakochanej bez pamięci w paniczu Januszu. Niegdyś kochający prostą góralkę młodzieniec dziś poślubia szlachciankę z bogatego rodu. Halka - żeński, operowy odpowiednik Mickiewiczowskiego Gustawa - nie może pogodzić się z małżeństwem ukochanego, tym bardziej, że ma z nim dziecko. I nie pomoże tutaj zadurzony