Wreszcie udana premiera w Teatrze Dramatycznym. Trudno było przecież obdarzyć tym mianem poprzednie: źle zainscenizowaną poezję Baczyńskiego, kiepskawą "Przepióreczkę" Żeromskiego i dziejącą się w księżycowych warunkach w porównaniu z polskimi "Mamo dobranoc", amerykańską obyczajówkę. Trzeba zaznaczyć, iż obraz ten mógłby wyglądać inaczej, gdyby Teatrowi Dramatycznemu było dane zmierzyć się z "Różą" Żeromskiego. Teraz dopiero możemy mówić o sukcesie "Lekarza bezdomnego" Antoniego Słonimskiego. Charakterystyczna to sztuka, ujawniająca, jak bardzo rzeczywistość wpływa na teatr. Jak bardzo teatr od rozwoju rzeczywistości jest zależny. Pokazuje na przykładzie życia polskiej inteligenckiej rodziny wykluwanie totalitaryzmu. Została napisana i wystawiona w Teatrze Małym Szyfmana w roku 1930. Nie cieszyła się zbytnim powodzeniem. Dopiero jej wznowienie w r. 1933, po dojściu Hitlera do władzy, przyniosło sukces. Po prostu pewn
Źródło:
Materiał nadesłany
Kierunki nr 19