"Sinobrody - nadzieja kobiet" w reż. Grzegorza Kempinsky'ego w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Aleksandra Czapla-Oslislo w Gazecie Wyborczej - Katowice.
Grzegorz Kempinsky wyreżyserował na Scenie Kameralnej Teatru Śląskiego antyteatralny seans. Jego "Sinobrody- nadzieja kobiet" to surrealistyczne tango poezji i malarstwa Rene Magritte'a, przejmujące przedstawienie z niezwykle intymnym duetem aktorskim. W obrazie "Filozofia w buduarze" ("La philosophie dans le boudoir") belgijski surrealista Rene Magritte otwiera przed nami szafę. W jej wnętrzu wisi na wieszaku biała sukienka z zarysowanymi nagimi piersiami. Na stoliku obok stoją pantofle na wysokim obcasie, których czubki mają kształt żywych kobiecych stóp. Co kryje szafa Magritte'a? Kochankę czy żonę, która właśnie zmarła? Pytanie nie jest bezzasadne, bo Henryk Sinobrody ze spektaklu jest sprzedawcą damskiego obuwia. W walizce chowa buty kobiet, które kochał i zabił. Czarne szpilki Julii, pantofle Anny, buty Judith o zdartych podeszwach i seksowne lakierki prostytutki Tanii. Kto szuka w sztuce niemieckiej autorki Dei Loher linearnej opowieści o seryjnym m