EN

29.11.1964 Wersja do druku

Sztuka z problemami

Kto był na wojnie, wie jak bogate plany osobiste snują na okres powojen­ny żołnierze frontowi. A kto potem przeżył szereg lat okresu pokojowego, z pewnością ma w swym osobistym doświadczeniu niejedno rozczarowanie. Dysproporcja między ma­rzeniem a jego realizacją jest rzeczą naturalną. Ale w tym wypadku jest ona szczególnie wielka. Marze­nia bowiem żołnierzy frontowych są niezmiernie in­tensywne, a idealizacja okresu powojennego - w ich myślach i odczuciach - daleko posunięta. I to jest pierwszy problem, który wysuwa w swej sztuce amerykański dra­maturg, Frank D. Gilroy. Jeden z jej bohaterów marzył na froncie, żeby po wojnie kupić farmę i osiąść na roli; toteż kole­dzy nazywali go "wieśnia­kiem". Okazało się jednak,że nie zna się na rolnic­twie, kiepsko gospodaro­wał na kupionej farmie, stracił ją i "wylądował" w dużym mieście, na skromnej urzędniczej posadce. Drugi - marzył o dalszych studiach, o zdo­byciu zawodu lekarza; po­krzy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Żołnierz Polski nr 48

Autor:

N.Stanisławski

Data:

29.11.1964

Realizacje repertuarowe