"12 ławek" w reż. Jarosława Stańka w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Wojciech Fułek w Toposie.
Spektakl "12 ławek", nazwany przez jego twórców hip-hopowym projektem teatralnym to pomysł nieco ryzykowny, ale na pewno odważny i przecierający nowe szlaki na muzycznych scenach. Ryzykowny, bo wprowadzający do teatru sztukę uliczną, zarówno w sferze słowa, muzyki, ruchu, ubioru i zachowania. Ale czymże innym był kiedyś musical "Hair", jak nie odważnym, a nawet szokującym starszą widownię, przeniesieniem na broadwayowską, musicalową scenę hipisowskiej kultury pokolenia flower-power. Czy jednak współczesne nam zjawisko hip-hopu i pewna, wynikająca z tego zjawiska moda, jest na tyle nośna, aby przekonać widza wychowanego na klasycznych musicalach? Przyznam, że trochę się obawiałem o ten projekt i gdyby okazał się artystyczną klęską, byłoby mi żal entuzjazmu młodych ludzi, którzy go współtworzyli. Nic zabrałem też na premierę swojego najmłodszego syna, gdyż chciałem uchronić go przed językowymi wulgaryzmami, bez których hip-hopowa twórczo