EN

28.09.2016 Wersja do druku

Sztuka tańca

- Taniec pomaga zaakceptować ciało takie, jakie jest, nawet jeśli nie jest sceniczne czy zgodne z dzisiejszą modą - młode, sprawne i piękne - mówi prof. Ewa Wycichowska, tancerka, choreograf, pedagog z Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie w rozmowie z Krystyną Matuszewską w Forum Akademickim.

W jednym z wywiadów zwróciła pani uwagę, że "taniec stał się swoistym hobby dla celebrytów, bardziej rozrywką niż sztuką (...) z wielką trudnością rozwija się jako wiedza i nauka". - Taniec ma bardzo wiele twarzy - od początku je miał, poczynając od tzw. prototańców, o charakterze sakralnym, poprzez starożytną Grecję łączącą duchowość z rozwojem strony fizycznej, zawsze w połączeniu z harmonią i pięknem. Dopiero Rzym zaczął sprzedawać i wykonawcę, i tancerza, traktując taniec jako rodzaj rozrywki. Dziś mamy podobną sytuację. Celebryci, którzy większość działań podejmują w celu promocyjnym, dzięki temu, że prezentują się tanecznie, mogą się lepiej sprzedać. Na takie zjawisko wskazuje też socjologia - ono ma swoje dobre strony, bo na warsztatach, które w tym roku organizujemy po raz dwudziesty trzeci, mamy zapewniony komplet, ale jest też inna strona medalu... Wybór jest ogromny: jest taniec bardziej komercyjny, ruch nastawio

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sztuka tańca

Źródło:

Materiał nadesłany

Forum Akademickie nr 9/2016

Autor:

Krystyna Matuszewska

Data:

28.09.2016